O Wspólnocie z Taizé

Nie jesteś na oficjalnej stronie Taizé. Strona oficjalna.

Przypowieść o Wspólnocie...

"Jezu Chryste zawsze byłeś we mnie, a ja o tym nie wiedziałem. Byłeś obecny, a ja Cię nie szukałem. Kiedy Cię odkryłem, zapragnąłem, abyś stał się wszystkim w moim życiu. Ogarnął mnie ogień."   Brat Roger, założyciel Wspólnoty Taizé. 
Wszystko zaczęło się w roku 1940, kiedy 25-letni wówczas brat Roger opuścił kraj swego urodzenia, Szwajcarię, by zamieszkać we Francji – kraju rodzinnym swojej matki. W młodości chorował na gruźlicę, która na długi czas wyłączyła go z aktywnego życia. Wtedy dojrzało w nim wewnętrzne wezwanie do stworzenia wspólnoty, która w centrum swego życia umieściłaby dwie podstawowe rzeczywistości ewangeliczne: prostotę i dobroć serca.
Taizé 1944r. - z prawej strony Brat Roger.

Dzięki niewielkiej pożyczce brat Roger kupił w Taizé opuszczony od wielu lat dom wraz z przyległościami. Zaproponował jednej ze swych sióstr, Geneviève, by przyjechała mu pomóc. Wśród uchodźców, których przyjmował, byli między innymi Żydzi. Środki materialne, którymi dysponowano, były ograniczone. Nie było bieżącej wody; po wodę pitną chodziło się do studni w wiosce. Ubogie było także wyżywienie; składało się głównie z zupy robionej z kukurydzianej mąki kupowanej tanio w pobliskim młynie. Przez wzgląd na tych, których przyjmował – brat Roger modlił się w samotności. Często chodził śpiewać do lasu, daleko od domu. Geneviève tłumaczyła wszystkim, że lepiej będzie, jeśli każdy pomodli się sam w swoim pokoju, aby niektórzy z uchodźców, Żydzi czy agnostycy, nie czuli się skrępowani.
Kościół Pojednania w Taizé:

Przez następne lata do wspólnoty przyłączali się kolejni młodzi mężczyźni. W Wielkanoc 1949 roku siedmiu z nich wspólnie zobowiązało się na zawsze do zachowywania celibatu, do życia wspólnotowego i do coraz większej prostoty.
Podczas długich rekolekcji w ciszy, w czasie zimy na przełomie lat 1952 / 1953, założyciel Wspólnoty napisał Regułę Taizé, przekazując braciom „główne zasady, które czynią życie wspólnotowe możliwym”.
Bracia z Taizé podczas modlitwy:

Brat Roger zmarł 16 sierpnia 2005 roku w wieku 90 lat. Został zabity podczas wieczornej modlitwy. Brat Alois, którego już przed wielu laty wybrał jako swego następcę, jest odtąd przeorem Wspólnoty.
Brat Roger


Wspólnota dzisiaj...
"Gdy mrok gęstnieje, Jego miłość jest ogniem. Wpatruj się w tę lampę, która świeci w ciemnościach, aż gwiazda poranna wzejdzie i dzień zaświta w twym sercu"  Brat Roger, "Miłość ponad wszelką miłość"- reguła Wspólnoty.
Dzisiaj Wspólnota Taizé liczy ponad stu braci. Są wśród nich katolicy i ewangelicy różnych Kościołów. Bracia pochodzą z około 30 krajów. Samo istnienie Wspólnoty jest już znakiem pojednania pomiędzy podzielonymi chrześcijanami i zwaśnionymi narodami. Bracia żyją z własnej pracy. Nie przyjmują żadnych darowizn. Nawet ich rodzinne spadki Wspólnota przeznacza na pomoc najbardziej potrzebującym.


"Nasze wspólnotowe powołanie wymaga tego, abyśmy utrzymywali się tylko własną pracą, nie przyjmując ani darowizn, ani spadków, ani upominków, niczego, zupełnie niczego. Odwaga nie gromadzenia żadnego kapitału, bez strachu przed ubóstwem daje ogromną siłę."   Brat Roger
Niektórzy bracia mieszkają w najbiedniejszych zakątkach świata, by być tam świadkami pokoju wśród ludzi, którzy cierpią. Dzisiaj takie małe wspólnoty braci, nazywane fraterniami, znajdują się w ubogich regionach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Bracia dzielą warunki życia z ludźmi, z którymi mieszkają na co dzień, i starają się dawać świadectwo miłości najbiedniejszym, dzieciom ulicy, więźniom, umierającym, ludziom doświadczającym tragedii osobistych, porzuconym.
"Łagodzenie ludzkich cierpień to samo serce Ewangelii. Kiedy niesiemy ulgę innym ludziom, czynimy to samemu Chrystusowi, Jego spotykamy." Brat Roger.
Kiedy spotkania w samym Taizé na to pozwalają, bracia udają się w odwiedziny do młodych ludzi, aby wesprzeć ich w poszukiwaniach. Te spotkania są jak małe kroki w pielgrzymce zaufania i umożliwiają pogłębienie naszego wspólnego zaangażowania w Kościele oraz odwiedzanie Kościołów lokalnych.
„Kiedy kolejny etap ‘pielgrzymki zaufania przez ziemię’ gromadzi młodych ludzi z wielu krajów, coraz głębiej rozumiemy, że wszyscy ludzie tworzą jedną rodzinę i Bóg jest w każdym człowieku bez wyjątku”. Brat Alois, List z Kalkuty.
Bracia chcą wspierać poszukiwania pokoju i pojednania, gdziekolwiek to ma miejsce. W ten sposób pielgrzymka zaufania zatacza coraz szersze kręgi „aż po krańce ziemi” (Dz Ap 1,8). Ostatnio spotkania dla młodych ludzi zostały zorganizowane w Azji, w Afryce oraz w Ameryce Południowej . Pod koniec każdego roku odbywają się spotkania w jednym z dużych miast europejskich
Spotkanie pod koniec 2010r. odbyło się w Rotterdamie.

Pielgrzymka zaufania jest przede wszystkim spotkaniem z Chrystusem Zmartwychwstałym i z ludźmi. Dzięki modlitwie z innymi jesteśmy bliżej Boga. Dzięki otwartości i gościnności przekraczamy bariery i różnice, możemy się przyjąć wzajemnie i obdarować.
Spotkanie na koniec 2011r. odbędzie się w Berlinie

Taizé odwiedzają również zwierzchnicy Kościołów. Wspólnota gościła Jana Pawła II, czterech kolejnych arcybiskupów z Canterbury, metropolitów prawosławnych, 14 biskupów luterańskich ze Szwecji i niezliczoną ilość pasterzy Kościołów z całego świata.
"Wy chcąc być 'przypowieścią o wspólnocie', pomożecie wszystkim tym, których spotkacie głębiej wnikać w tajemnicę komunii, którą w planie Bożym jest Kościół."  Jan Paweł II w słowach skierowanych do braci Wspólnoty.
Młodzi w Taizé...

Od samego początku Wspólnotę inspirowały dwa cele: żyć w komunii z Bogiem poprzez modlitwę oraz być zaczynem pokoju i zaufania pośród rodziny ludzkiej. W Taizé można szukać komunii z Bogiem w modlitwie, śpiewie, ciszy i osobistej refleksji. Na nowo staje się możliwe odkrycie wewnętrznego pokoju, odnalezienie sensu życia i sił do dalszego działania. Dzięki doświadczeniu życia z innymi w prostocie można sobie uświadomić, że codzienność jest miejscem, w którym czeka na nas Chrystus.
Niektórzy młodzi ludzie szukają swojego powołania, jak iść za Chrystusem przez całe życie.
Wzgórze w Taize

Nie licząc pielgrzymów, którzy codziennie przejeżdżają przez Taizé, zatrzymując się na kilka dni, tygodniowe spotkania w lecie gromadzą ok 5 tys. młodych chrześcijan tygodniowo, a wiosną i jesienią ok.1000. Przez lata, setki tysięcy młodych chrześcijan przybywało i przybywa do Taizé.
Namioty spotkań.

U źródeł wiary szukają sensu swojego życia i nowego zapału. Podczas tygodnia modlitwy i dzielenia się z rówieśnikami z tylu różnych narodów, przygotowują się do podejmowania odpowiedzialności tam, gdzie żyją na co dzień.

Modlitwa...

Trzy razy dziennie na wzgórzu Taizé wszystko się zatrzymuje: praca, studia biblijne, dyskusje. Dzwony wzywają do kościoła na modlitwę. Setki, czasem tysiące młodych z bardzo różnych krajów całego świata modlą się i śpiewają z braćmi ze Wspólnoty. W kilku językach czyta się Pismo Święte. W centralnej części każdej wspólnej modlitwy jest niepowtarzalna chwila spotkania z Bogiem: długi czas ciszy.
"Chrystus Zmartwychwstały jest przy tobie. "Królestwo Boze pośród was jest" i oto wzbiera w tobie jakby wewnętrzny głos, i to jest modlitwa. Usta są zamknięte, ale uciszone serce słucha, otwarte na oścież przed Bogiem"  Brat Roger "Miłość ponad wszelką miłość"
Medytacyjne śpiewy umożliwiają uczestniczenie wszystkim we wspólnej modlitwie i trwanie razem przy Bogu. Niewielką ilością słów mówią one o jakieś fundamentalnej prawdzie. Rozum szybko ją ogarnia, a powtarzana jakby w nieskończoność z wolna przenika całą osobę. Śpiewy z Taizé są proste, a ich piękna forma otwiera serce na komunię z Bogiem.
"Im manus tuas Pater" Jeden z kanonów z Taizé ("Ojcze w Twoje ręce oddaje ducha mego"):

Wieczorami do późna trwa w kościele modlitwa śpiewem. W tym czasie niektórzy bracia wysłuchują tych,  którzy chcą się podzielić jakąś trudnością czy problemem osobistym, albo poprostu chcą porozmawiać.
Jeden z braci podczas po wieczornej modlitwie.

Wieczorna modlitwa w każdą sobotę jest jakby czuwaniem wielkanocnym, świętem światła i zmartwychwstania.
Podczas modlitwy sobotniej każdy otrzymuje światło.

A w każdy piątkowy wieczór ikonę krzyża układa się na ziemi pośrodku kościoła, każdy może się zbliżyć, położyć czoło na drzewie krzyża, Bogu powierzyć swe własne ciężary i cierpienia innych, towarzysząc w ten sposób zmartwychwstałemu w agoni, za tych, którzy są doświadczani trudnymi próbami.
Piątkowa adoracja krzyża.


"Chryste Zmartwychwstały, Ty przyjmujesz nas z sercem takim, jakie mamy. Dlaczego mielibyśmy czekać, aż się ono zmieni, żeby pójść do Ciebie? Ty sam je przemieniasz. Z naszych cierni rozpalasz ogień. Rana otwarta w nas to miejsce, przez które przechodzi Twa miłość. I sprawiasz, że nawet w naszych zranieniach dojrzewa komunia z Tobą. Twój głos rozdziera naszą noc i otwiera w nas bramy chwały"


Więcej o Wspólnocie z Taizé.




Przy tworzeniu artykułu użyto materiałów zamieszczonych na stronie www.taize.fr oraz tekstów z książek "Jego miłość jest ogniem", "Miłość ponad wszelką miłośc", "Pokój serca" Brata Rogera.
© Ateliers et Presses de Taizé, 71250 Taizé, France